Przygotowałam teraz przepis na smażone boczniaki. Ponieważ w takiej wersji smażone boczniaki wyszły mi wyjątkowo smaczne, to doszłam do wniosku, że muszę je pokazać. Przyznam się, że ja zazwyczaj za grzybami nie przepadam. Głównie przez ich konsystencję, która mi zbytnio nie pasuje. Jednak w takiej formie przekonałam się do boczniaków. Obtoczone oraz usmażone w pysznym cieście zdecydowanie mnie do siebie przekonały 😉 W składnikach napisałam „250ml wody + troszkę dodatkowej,, Już wyjaśniam, o co mi chodziło. Gdy smażyłam pierwsze boczniaki, ciasto, w którym je obtaczałam było płynne, w konsystencji naleśnikowego. Po usmażeniu pierwszych boczniaków, ciasto przez to że już jakiś czas stało, było już gęściejsze i musiałam je rozrzedzić. Polecam dodawać po prostu po 2 łyżeczki wody i zobaczyć czy na oko jest podobna do poprzedniej wersji. Trzeba tylko pamiętać, żeby nie dodać jej za dużo, bo po prostu taka a’la „woda,, nam się nie usmaży. Nie ma tu żadnej skomplikowanej logiki. Zapraszam na mój pyszny przepis na smażone boczniaki.
Smażone boczniaki
Smażone boczniaki – składniki:
- 500g boczniaków
- 125 ml mąki owsianej
- 80 ml mąki ziemniaczanej
- 200-250ml wody +/- troszkę dodatkowej
- 1 łyżka przyprawy tandori masala albo innej jeśli wolisz
- Olej
Smażone boczniaki – przepis:
- Od boczników odcinam nóżki. Zastawiam same kapelusze.
- Do miski wsypuję mąki, przyprawę tandori masala oraz wlewam 250ml ciepłej wody.
- Mieszam widelcem tak aby nie było grudek (takie minimalne mogą zostać jeżeli nie da się ich rozmieszać).
- Na patelnię wlewam olej.
- Boczniaki obtaczam w cieście. W ten sposób: zanurzam je z obu stron w cieście, a potem chwilę trzymam nad talerzem, żeby nadmiar ciasta siekł i wkładam na patelnię.
- Gotowe! Boczniaki smażę z obu stron aż będą brązowe. Takie smażone boczniaki można jeśc jak kotlety lub układać na chlebie z dodatkami.
O MATKO JAKI ŚWIETNY POMYSŁ! Aż się obśliniłam! Robię dziś OBOWIĄZKOWO <3
Możliwość komentowania została wyłączona.